Półsłodkie moscato Tussock Jumper jest jednym z win globalnej marki, stworzonej ze wspólnej pasji specjalistów z jedenastu różnych krajów. Można ją znaleźć na marketowych półkach między innymi w Biedronce. Ich celem jest zebranie win z różnych zakątków świata pod charakterystycznym znakiem jakości: wełnianym czerwonym swetrem. Wina te maja prezentować najlepszy stosunek ceny do jakości. To, co czyni ich wyjątkowymi, to fakt, że wszystkie ich wina są butelkowane u źródła – w tym samym miejscu, w którym uprawiane są winogrona. Tussock Jumper – o projekcie Projekt narodził się z pasji wielu osób do wina. Pomysłodawcy podróżują przez świat i w każdym ciekawym miejscu wybierają wina, które odpowiadają im jakościowo i dzielą się nimi z nami. Te przecudne zwierzątka na etykietach reprezentują właśnie dany kraj lub region. Można je traktować jak ambasadora danego kraju. Firma wierzy, że rozlewając wina w miejscu pochodzenia, gwarantują najlepszą jakość. Angażują się też w ochronę przyrody. Dbają aby wszystkie ich wina były uprawiane i produkowane w najlepszych i najbardziej zrównoważonych warunkach, a czerwony sweter, który noszą zwierzątka z etykiety to pieczęć autentyczności i gwarancja najwyższej jakości. Jak dla mnie cala strona wygląda swietnie, każde wino posiada swój paszport, propozycje dań z którymi można je połączyć. Doceniam doskonały zamysł marketingowy. Ostatnio w biedronce kupiłam ich moscato, jako że zbliżały się moje urodziny, a moja rodzina lubi wina słodsze. Chciałam też coś co dobrze zagra z białą czekoladą i galaretką owocową na torcie. Moscato, Tussock Jumper Szczep: 100% moscato Alkohol: 11% Wino pochodzi z Hiszpanii, a dokładniej Walencji. W kolorze jasno cytrynowe, z lekką perlistością jak na moscato przystało. Młode, świeże i dość orzeźwiające pomimo sporej słodyczy (60g/L), ale ładnie zbalansowanej kwasowością. Więcej niż średnio intensywne, dość proste, ale bardzo przyjemne. Prezentuje nam całkiem wyraźne owoce – cytryny i pomarańcze, ale też już coś cieplej melon, marakuja oraz kwiaty – kwiat pomarańczy, trochę skorki (odrobina goryczki). Na stronie podano też sposób produkcji – gleby wapienne, ręczny zbiór, w optymalnym stadium dojrzałości od końca sierpnia do połowy września. Małe winogrona dają skoncentrowany sok, a niektóre aromaty wydobywane są także z kontaktu ze skórkami. Dla miłośników słodszych win, pozycja bardzo przyzwoita, idealna na niezobowiązujące spożywanie, dobra do deserów. U mnie wszystkim smakowało! Sprawdzi się do sałatek owocowych, deserów z owocami, zagrało nawet z białą czekoladą. W skrócie: świeże wino z dość wyraźnymi owocami i kwiatami Cena: około 17 zł Ocena: dobre Zobacz także: Jak powstają wina słodkie 🍪 Ta strona używa plików cookie. Musi z nich korzystać aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgadzam się Odmawiam Czytaj dalejHISZPAŃSKIE WINA - Wszystko na temat. Porady i Wskazówki o Podróżach i Atrakcjach w ABC.Podroze.Gazeta.pl Z tymi winami z ostatniej biedronkowej promocji o chwytającej za serce nazwie „Festiwal hiszpańskich win” to od początku wszystko szło źle. Najpierw miast paczki 6 butelek dostałem pięć, za to w winno – szklanej zalewie. Po prostu kurierzy z sobie właściwa ostrożnością obeszli z paczką w wyniku czego jedna z butelek się rozbiła. Płyn totalnie rozpuścił etykiety. Drugi raz paczka przyszła w chwili gdy miałem 39 stopni i kilka kresek a o odczuwaniu smaków i zapachów mogłem jedynie pomarzyć. Kiedy więc cała blogostrefa winna dyskutowała o „owadzich” butelkach nie byłem wstanie wyrobić sobie zdania. W końcu jednak gorączka spadła, katar ustał, odczuwanie smaku i zapachu wróciły i można było się wziąć za otwarcie 6 win z Hiszpanii. A jako że akurat wypadło na ostatnią sobotę karnawału czyli Ostatki degustowałem w towarzystwie przyjaciół. Warto dodać, osób wino pijających wina sporadycznie. Warto było zboczyć ich minę, gdy na stole zobaczyli kieliszki do wina a nie popularne pięćdziesiątki. Jako pierwsze w nasze kieliszki trafiło białe Alvarez De Toledo Godello Luis Varela 2010. Wino o silnym, drogeryjnym wręcz bukiecie o tropikalno-owocowym charakterze. W ustach bardzo mało skoncentrowane, delikatne, jabłkowe w tonach przyjemnie kwaskowate tą przyjemną kwasowością owoców cytrusowych. Szkoda, że tak bardzo czuć w nim alkohol. Pozytywnie zaskoczyło moich „niewinnych” znajomych, szczególnie znajomą. Podobno przywodziło jej na myśl wakacje w ciepłych krajach. Mnie smakowało mniej, choć tragedii nie było. (szczep: Goduello, apelacja DO Bierzo, cena 19,99. Moja ocena 4 na 6 punktów) Z czerwonymi miałem problem w doborze kolejności ich serwowanie, nie znałem ich charakteru i siły. Dlatego zdecydowałem się na serwowanie w oparciu o cenę, od najtańszego poczynając. Tak więc padło na Santana Tinto 2010. Bardzo cienkie i wręcz niemiłe. To przy nim usłyszałem pierwszy raz tego wieczoru, a może jednak napijemy się wódeczki. Pachnące owocowymi ekstraktami zmieszanymi z nuta kokosu charakterystyczną dla olejków do opalani. W ustach dość kwasowe, przez co świeże ale bardzo rozwodnione. Ktoś na siłę, z nieznanych powodów zamordował je aromatami beczkowymi. Nie wiem czy olejki, ekstrakty czy oak chips ale winu to nie posłużyło. Dobra jest w nim tylko cena. Może do marynaty albo do sosu, raczej nie do picia. (szczep: tempranillo, apelacja VDT Castilla, cena 9,99. Moja ocena 2 na 6 punktów) Casa Safra Reserva 2007. Wino tanie a dobre. Nie smakowało zbytnio moim znajomym, ale smakowało mi. Lubię taki nos o delikatnie mglistych owocach i jakimś takim cynamonowym dnie. Chyba po prostu lubię beczkę, co ostatnio podobno staje się powodem do wstydu. Wracając do wina, w ustach pojawia się jakiś dziwny cukier, zwiększający intensywność owocu. Kiedy po degustacji po prostu mieliśmy ochotę napić się wina, sięgnąłem po nie jako po pierwsze. Niby nic w tym winie nie ma szczególnego, ale jest solidne , takie wino na studencką kieszeń. Bez wodotrysków ale i bez uczucia przykrości gdy trafia na nasz stół. (szczep: tempranillo, garnacha, merlot, apelacja Terra Alta, cena 12,99. Moja ocena 4,0 na 6 punktów) Monasterio De Las Vinas 2008 czyli wino co je Robert Parker pił, albo chociaż któryś z jego współpracowników. Do tego ocenił je na 89 punktów, jak na produkt z dyskontu to sporo, apetyty wzrosły. Nos bardzo intensywny ale nietrwały. Zmieniający się w czasie w sposób tak szybki, że jest problem wypełnić kartę degustacyjna. Najpierw eksplozja czerwonych owoców, znikająca zbyt szybko, po chwili na jej miejscu pojawiają się aromaty beczkowe, w których króluje mokra ściółka leśna, zioła i mokra deska z elementami tytoniu. W ustach czerwony owoc wsparty jeżyna i kakaowo czekoladowymi tonami. Niestety zbyt wiele kwasowości i spinająco-wysuszajacych tanin. Piłem je samo, co może być błędem, wino wsparte solidnym posiłkiem, na przykład pikantna zupa gulaszową smakowało by z pewnością lepiej. (szczep: garnacha, tempranillo i cabernet sauvignon, apelacja DO Carinena, cena 16,99. Moja ocena 4,5 na 6 punktów) Enate 2009, również jeszcze przed otwarciem butelki pobudziło moją wyobraźnię a to za sprawą dwóch czynników. Pierwszym z nich jest miejsce pochodzenia czyli okręg Somontano o którym pisałem więcej we wpisie poświęconym hiszpańskiemu GTR a który uchodzi za najpewniejszy jakościowo okręg dostarczający wina do marketów. Drugi to brak słowa reserva na butelce. Może trafiło się po prostu rozsądne wino nie szukające wsparcia w marketingu. Nie zawiodłem się. Wino okazało się być fajnym połączeniem beczki i owocu. Nos udany, czereśniowo-fiołkowy z domieszka śliwki. W ustach owocowe, choć jest to owoc ugotowany. Przyjemnie kwasowe i po prostu pijalne. Przy tej cenie zarówno na co dzień jak i na mniej oficjalne spotkanie towarzyskie. Bez zadęcia, po prostu radosne czerwone wino w przyjaznej cenie. Takich win spodziewałbym się po dyskoncie. (szczep: merlot i cabernet sauvignon, apelacja DO Somontano, cena 24,99. Moja ocena 5 na 6 punktów) Ostatnia ale i najdroższą butelką, ale ciągle się w pewnym magicznym, limicie się mieszczącą była Clos Montebuena Reserva 2005 DOCG Rioja. Wino dobrze już znane bywalca biedronki. Podstawowa choć solidna Rioja o zgrabnym nosie, fajnie utemperowanych przez dojrzewanie taninach i miłym maślano śmietankowym tonie wspartym nutami czekoladowo-kakaowymi. Wino jest o wiele lżejsze niż mogło by się wydawać. Ja zapijałem nią resztkę przywiezionych z Andaluzji ichniej szych wędlin i serów. Nie powiem, przyjemne doznanie. Znajomym również bardzo smakowało. (szczep: temptanillo, apelacja DOCD Rioja, cena 29,99. Moja ocena 5 na 6 punktów) Choć w sieci o tej ofercie przeczytałem dużo złego, mam wrażenie, że jest to opinia przesadzona. Choć wśród spróbowanych win, brakło czegoś naprawdę powalającego to w swoich grupach cenowych wina wypadły nieźle, może poza Santana Tinto które jednak powinno leżeć kilka półek niżej. Moi znajomi narzekali dużo mniej niż winny światek. Tak wiem , mają o wiele gorzej wyrobiony winny gust, przez co są znacznie bliżej biedronkowego oferta na czwórkę. Szkoda, że w paczce dla blogerów nie znalazła się butelka Sherry Sandeman. Niezwykle ciekawi mnie ich reakcja. Ja w najbliższym czasie kupię butelkę i opisze. Szkoda też, że biedronka nie postawiła na półkach flaszki fino. Reakcja mogła by być ciekawa. W ramach eksperymentu ostatnio zapijałem fino ( Alvero CB) śledzia w oleju. Fino go nie zabiło, a on nie zabił fina. Czyżby rozwiązanie dylematu ? Poniżej zdjęcia etykiet oraz butelek opisanych win. Wszystkie opisane wina zostały mi dostarczone nieodpłatnie przez właściciela marki Biedronka firmę Jeronimo Martins Polska i pochodzą z ofert „Festiwal hiszpańskich win” obowiązującej w okresie 07-02-2013 do 06-03-2013
Curado, semicurado, tierno, manchego to najbardziej popularne sery na całym półwyspie. Ten ostatni, produkowany w La Manchy z owczego mleka, urzeka intensywnym smakiem. W Biedronce sery z Hiszpanii kupimy już za mniej niż 9 zł. To świetna wiadomość dla tych wszystkich, którzy lubią eksperymentować w kuchni, szczególnie, że
Winiarska blogosfera się przydaje. Dzięki kolegom, którzy jakiś czas temu spróbowali biedronkowych nowości i to opisali, mogłem uniknąć kilku wpadek. Kupiłem tylko wina bądź polecane bądź kontrowersyjne. Po takim odsianiu ziaren od plew muszę przyznać, że zdecydowanie warto wpaść do Biedronki na szybkie zakupy. Szału w postaci wina za dychę, a smakującego za stówę nie będzie, ale kilka bardzo przyzwoitych pozycji można znaleźć. Zacznijmy od wina dosłownie za dyszkę bez jednego grosza. SANTANA TEMPRANILLO 2010 jest jednym z najlepszych win w swojej kategorii cenowej w Polsce. Jeśli dodamy, że kosztuje połowę tego co Carlo Rossi, to w ogóle jest żart. Dinozaury, takie jak ja, pamiętają to wino gdy było sprzedawane przez sieć FW&S. Wtedy kosztowało 24 złote, a i tak cieszyło się powodzeniem. Aromaty konfiturowe z jakimiś budyniowymi. Nie są to do końca moje klimaty, ale nie przesadzajmy. Za 10 złotych rządzi. ENATE CABERNET MERLOT 2009 kosztuje już jak niedyskontowe wino, bo "aż" 25 złotych. Wino raczej dla tych co piją, a nie wąchają. Owszem są aromaty jagodowe i porzeczkowe miłe dla nosa. To co "robi" to wino to usta. Wino jest tak gładziutkie i miękkie, z dużą słodyczą na końcu, że sporo osób może się dzięki niemu odzwyczaić od przywiązania do win opisywanych jako półwytrawne. Jest smakowite, a pije się je niebezpiecznie łatwo. Zdecydowanie warto, a w połączeniu ze stekiem to prawie bajka. I na koniec PAGOS DEL GALIR GODELLO 2011 również za 25 złotych. Tego wina nie powinno się sprzedawać ani w Biedronce, ani w specjalistycznych sklepach winiarskich. Wino należy wlać w elegancki flakon i postawić na półce w Sephorze. Takiej perfumy to już dawno nie piłem. W sumie to nie wiem od jakich aromatów zacząć. Jest całe mnóstwo kwiatowości, pełno owoców południowych, wiele świeżości z jednoczesną budową, a wszystko ( sorki za megagrafomanię ) okraszone jakimiś zapachami elektrycznymi. Jedyna rzecz, której się czepiam w tym winie, to właśnie nadmierne zgromadzenie wszystkich aromatów w jednym kieliszku. To wcale nie pomaga. Takie przesycenie sprawia, że po dwóch kieliszkach ciężko sięgnąć po kolejny. Tak czy inaczej zdecydowanie warto. Sporo osób psy powiesiło na ofercie win hiszpańskich w Biedronce. Jestem bardzo daleki od tego. Patrząc na wspaniałe regiony, bądź punkty Parkera, pyszniące się z etykiet i przywieszek, można czuć się zawiedzionym. Biedronka jednak to nie żadna wybitna enoteka. Mają sprzedawać porządne wina do obiadu. Patrząc z tej perspektywy na kilka nowych win z Hiszpanii nie mogę narzekać.
Przez 12 miesięcy leżakował on w dębowych beczkach. To wino hiszpańskie czerwone ma ciemną, wiśniową barwę. Wyraźnie wyczuwalne są tutaj nuty owocowe oraz dębowe. Wino Lapillus Joven — organiczne wino hiszpańskie wytrawne z regionu Ribera del Duero. Ma barwę ciemną, purpurową. W winie wyczuć można aromaty maliny, jeżynyBiedronka – wina Hiszpanii pełne temperamentu? Witaj zimo, czasie winiarskiej posuchy. Po gwiazdkowych i sylwestrowych szaleństwach branża winiarska śpi zasłużonym zimowym snem. Nikt nie kwapi się do promocyjnych działań, toteż nowa oferta Biedronki może liczyć na całkowite zdominowanie winiarskich mediów przynajmniej przez parę dni. Pod względem zawartości oferta „Wina hiszpańskie – pełne temperamentu” jest wierną kopią zeszłorocznej, również styczniowej. Ponad połowa win się powtarza, niektóre czerwone wręcz w tych samych rocznikach, co stanowi wystarczającą odpowiedź na pytanie, czy warto je kupić. Z drugiej strony dostajemy dwa dobre Albariño z Galicji w najnowszym roczniku 2017. Bieli jest w tej ofercie i tak malutko, dominują wina czerwone ze szczepu Tempranillo, których kolorowe etykiety różnią się bardziej niż smak. Kliknij w obrazek, by pobrać gazetkę Oferta jak większość ostatnich propozycji Biedronki nie wywołuje wielkich emocji, ale jest z pewnością solidna. Relacja jakości do ceny jest w większości satysfakcjonująca – za 13–16 zł nie da się w Polsce kupić lepszego wina do codziennego obiadu. Oprócz evergreenów takich jak Montebuena i Monte Carbonero pojawiły się nowe, godne uwagi flaszki takie jak Osborne Bio czy Real Compañía. Problemy te co zawsze – wszystkie wina smakują dość podobnie, a wiele czerwonych jest zbyt beczkowych. Codziennym użytkownikom „Owada” to najwyraźniej nie przeszkadza. Pełne opisy win: Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe (80/100); ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane (85/100); ♥♥♥♥ doskonałe (90/100); ♥♥♥♥♥ niezapomniane. Jaume Serra Cava Pata Negra Semi-seco W karnawałowej ofercie aż prosi się o wino musujące, Biedronka jednak znając obyczaje Polaków, proponuje wino półsłodkie. Wyżyny smaku to nie są, jednak w swojej cenie 14,99 zł (2 zł taniej niż rok temu) trudno się przyczepić – całość jest czysta, smaczna, owocowa i nawet jakoś tam żywa. ♥♥+ La Viña Valencia Juan de Juanes Macabeo–Chardonnay 2017 Cienkusz o smaku warszawskiej kranówki (ponoć coraz lepszej…) z dwoma kroplami kwasu i jedną – jabłka. Obiecywanej na etykiecie półwytrawności w żelaznym uścisku tego kwasu nie stwierdziłem. Wino–nic, ale czego się spodziewać po cenie 12,99 zł? ♥♡ Eidosela Rías Baixas Albariño 2017 Nowy rocznik popularnego Albariño, jednego z najlepszych win w Biedronce w ostatnim sezonie. A 2017 jest chyba nawet lepszy od poprzednika. Nieco wodnisty, jednak w smaku przyjemnie słono-kwasowy, z przyjemną nutą gruszki. Tak powinno smakować Albariño. Naprawdę sporo charakteru i przyjemności jak na cenę 26,99 zł. Zasłużone ♥♥♥ Veiga da Princeisa Rías Baixas Albariño Rectoral do Mar 2017 Droższe (29,99 zł) i raczej nie lepsze Albariño. Jeszcze za młode, atakuje nutą drożdżową, ale ma też mniej grejpfrutowej kwasowości niż Eidosela, a zielone jabłko hasa sobie po podniebieniu cokolwiek na golasa. Porządne, ale ciut za drogie. ♥♥♡ Viñedos Fontana Uclés Monte Carbonero 2016 Hicior ostatnich sezonów niestety – jak to często bywa w dyskontach – z rocznika na rocznik osuwa się coraz bardziej w przeciętność. Zaczął od wprost sensacyjnej w swojej cenie (obecnie – 11,99 zł) koncentracji i wyrazistości, teraz zamienił się w owszem smaczny, ale już jednak mało poważny soczek z czarnej porzeczki. Bywało gorzej, zwłaszcza w tym przedziale cenowym, no i dziękuję producentowi za całkowitą wytrawność, bez cukrowych fauli. Ale trochę żal… ♥♥ Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Monasterio de las Viñas Crianza 2013 Który to już kolejny rocznik tej etykiety w Biedronce? Z biegiem lat, może chwytając konsumencki trend, jest coraz mniej beczkowa i wysuszona, coraz bardziej owocowa. Taki kierunek mi się podoba. Za 12,99 zł naprawdę trudno sobie wyobrazić lepszy winny popitek do codziennych mielonych. Jest nawet trochę prawdziwej taniny, by oswoić Kowalskiego z winiarską powagą. ♥♥♡ Viñedos Fontana Maravedí Organic Red 2016 Styl nowoświatowy, wręcz zupiasty, bez większej kwasowości – taki kompocik ze śliwkowo-wiśniowy. Pijalny, ale mało szlachetny, smakuje przemysłowo i rozpaczliwie jak ceny hurtowe win z La Manchy (aktualnie ok. 0,40€/litr – a Wy zapłacicie 13,99 zł za butelkę), skąd to dziełko pochodzi. ♥♥ Montebuena Rioja 2016 Evergreen Biedronki w kolejnym roczniku. Wypada tak samo nieźle jak w poprzednim – za 13,99 zł to naprawdę solidny zakup. Styl ultrahiszpański – średnio intensywna czarna porzeczka i gruba warstwa dębowej politury. Całość jednak zrobiona z kulturą, na poniedziałkowe zmagania z nadwiślańską rzeczywistością w sam raz. ♥♥ Real Compañía de Vinos vino de la tierra de Castilla Tempranillo 2015 „Aged in oak barrels”, deklaruje etykieta, jakby warto było się tym chwalić w winie za 14,99 zł. Wino jest dobre, intensywnie porzeczkowe i wiśniowe i w istocie niewiele się różni smakiem od taniej Riojy Crianza – a jeśli już, to in plus (jest świeższe). Proste i krótkie, ale w swojej cenie zdecydowanie dobre. ♥♥♡ Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Marqués de Cosuenda Reserva 2013 Nie dajcie się nabrać na tę „Reservę” ze złotą siateczką za 16,99 zł – wino niewiele się różni od Crianzy Monasterio od tego samego producenta. Owszem, ma więcej dębu, ale czy chcecie za to dopłacać 4 zł?! Przyzwoita wiśnia i porzeczka, skąpana jednak zbyt mocno w waniliowym sosie. Żal… ♥♥ Osborne vino de la tierra de Castilla Tempranillo Bio Solaz 2016 Śliwka i kakao – udane i smaczne Tempranillo, raczej lekkie, bez tanin, bez pretensji, choć lekko podkręcone dębowym smaczkiem (może z wiórów?). Bardzo pijalne, prostolinijne i smaczne. Cena 19,99 zł nie jest okazyjna, ale wino fajne. ♥♥♡ Bodegas Paniza Cariñena Gran Reserva La Fea 2010 Po roku nadal mamy w Biedronce ten sam rocznik „wielkiej rezerwy” w cenie kanapki z szynką (21,99 zł) – ciemny lud tego nie kupił? Czyli jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie, bo poza ekstra dawką waniliowej, słodkiej beczki niewiele w tej butelce treści w porównaniu do tańszych o 5–7 zł butelek. Zapomnijmy już o tym roczniku i idźmy dalej. ♥♥ Marqués del Puerto Rioja Bentus 2015 Na etykiecie zarówno „Vendimia Seleccionada”, jak i „Selección Especial” i „Colección Privada” – premiumizacja na maksa w cenie 24,99 zł. Do tego na wabia posmarowane bardzo grubo beczkową szminką. Pod kilogramem cynamonu zipie jakaś tam czarna porzeczka, ale co to za życie? Tylko dla amatorów amerykańskiego dębu. ♥♥ Global Wines Priorat Sol i Terra 2013 Obecność Prioratu – najbardziej prestiżowej apelacji hiszpańskiej – we wschodnioeuropejskim dyskoncie za 24,99 zł (10 zł taniej niż ten sam rocznik rok temu 😉) to dobry symbol upadku hiszpańskiego winiarstwa. Samo wino niewiele Wam powie o klasie i stylu win z Prioratu, chyba że chodzi o posypanie cynamonowej beczki i cierpkiego owocu szczyptą „mineralnego”, chrupkiego charakteru. Jeśli się zapomni o miejscu pochodzenia i innych kontekstach, wino jest przyjemne, choć nie lepsze niż tańsze flaszki w tej ofercie Biedronki. ♥♥ Montebuena Rioja Reserva Clos Montebuena 2013 Dużo dębu, suche taniny, wino jeszcze za młode – tylko kto będzie leżakował i czekał na moment dojrzałości w butelce z dyskontu? Może gdzieś w polskich puszczach i tundrach jest taki klub degustacyjny? Równowaga jest mimo wszystko niezła, a owoc – choć wątły – dobrej jakości (26,99 zł). ♥♥♡ Anecoop Torre Tallada Valencia semi-dulce Taniutkie (9,99 zł) półsłodkie czerwone o nieobecnym smaku czereśni. Wrażenie gorsze niż przy poprzednim kontakcie z tym winem. Mało słodkie jak na półsłodkie, garbniki są suche, kwasowość ostra, ale who cares. ♥ Bodegas Málaga Virgen Sol de Málaga Wino likierowe z gron podsuszanych na słońcu (wbrew etykiecie – nie czerwone, tylko białe, ale brązowe od utlenienia). Słodka taniocha, smakuje rozrzedzonym karmele i do tego apteką. Nuty gorzkiego odkażacza są na tyle dominujące, że nie miałem żadnej przyjemności z picia i wydało mi się gorsze, niż przy poprzedniej bytności tego wina w Biedronce (15,99 zł). ♥♡ (IX 2015) Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.
Na winach hiszpańskich często spotykane są określenia cosecha, joven, crianza i reserva. Odnoszą się one do wieku i sposobu dojrzewania wina. Wina z oznaczeniem cosecha pochodzą przynajmniej w 85% ze wskazanego rocznika [4]. Samo oznaczenie cosecha oznacza zbiór [4]. Wina crianza dojrzewają przez przynajmniej 6 miesięcy w beczkach (wPod koniec wakacji, w sklepach sieci Biedronka, rozpocznie się kolejna edycja kulinarnych podróży po krajach Europy. Od 29 sierpnia do 26 września br. klienci Biedronki będą mieli okazję poznać najpopularniejsze, winiarskie regiony Hiszpanii oraz przysmaki iberyjskiej Kulinarne podróże po kuchniach świata są już tradycją w sklepach Biedronki i cieszą sie wielką popularnością wśród naszych klientów. Tym razem chcemy zaprezentować bogactwo kuchni słonecznej Hiszpanii i pokazać, że z produktów kupionych w sieci Biedronka można wyczarować najbardziej wykwitne iberyjskie dania – mówi Alicja Koleśnik, Dyrektor handlowy sieci z najbardziej charakterystycznych elementów hiszpańskiej kuchni są tapas - niewielkie przekąski, typowe dla każdej hiszpańskiej restauracji czy winiarni. To zimne lub ciepłe przekąski, które mogą stanowić przystawkę, a nawet zastąpić główny posiłek. Dostępne w sieci Biedronka sery Stary Olęder i Gran Capitán czy też kiełbasa Fuet będą doskonale sprawdzać się w roli tapas. Ich znakomitym uzupełnieniem mogą być chrupiące grzanki do wielu hiszpańskich dań może być dostępny w sklepach Biedronki gulasz wołowy oraz polędwiczka wieprzowa Kraina Mięsa. Z kolei szlachetny okoń morski przywoła najlepsze smaki krajów basenu Morza hiszpańskiego stołu mogą być dostępne w trakcie kulinarnego festiwalu melony ulubionej przez Hiszpanów odmiany „Piel de sapo“.Hiszpanie nie wyobrażają sobie jedzenia bez wina. Dlatego bogatą, hiszpanską ofertę kulinarną w Biedronce uzupełniać będą znakomite hiszpańskie trunki. W ich wyborze pomogą rady eksperta Tomasza Koleckiego-Majewicza, trzykrotnego Mistrza Polski okazji festiwalu hiszpańskiej kuchni w sieci sklepów Biedronka wydany został okolicznościowy folder, w którym znalazła się nie tylko oferta hiszpańskich przysmaków i win, ale także przepisy, które pozwolą stworzyć najlepsze smaki Hiszpanii we własnej kuchni. Okoń morski z szynką, jajka flamenco, to tylko niektóre z receptur przygotowanych specjalnie dla klientów Biedronki, które pozwolą wyczarować tamtejsze, regionalne dania we własnej na temat kolejnych, specjalnych ofert win w Biedronce można znaleźć w newsletterach, dostępnych po wypełnieniu formularza na stronieOd tego tygonia wina z włoskich winnic w Biedronce. Valpolicella Classico Ripasso, Lacrima di Morro d'Alba, Salice Salentino Riserva - kilka ciekawych pozycji.
Biedronka jako sieć sklepów dyskontowych, w swojej ofercie posiada szeroki wybór win z bardzo wielu krajów winiarskich i jest znana z bardzo wielu organizowanych dla swoich klientów promocji wina. Rok 2018 Biedronka przywitała już trzema promocjami, w promocyjnych cenach znalazły się wybrane wina z Hiszpanii, Włoch i Portugalii. Trzy promocje w ciągu dwóch miesiącach, a to dopiero początek roku, ciekawe jeszcze jakie promocje na nas czekają w najbliższym czasie w tym sklepie. Takie promocje to dokonała okazja do zaopatrzenia się w wina o dobrej jakości w stosunku do ceny. Carbonero 2016, Uclés Monte, Vinedos Fontana, czerwone wytrawne wino z Hiszpanii w kolorze dojrzałej czereśni. W zapachu dominują aromaty dojrzałej śliwki, porzeczki. W smaku soczyste, apetyczne, owocowe, pije się przyjemnie. Bardzo atrakcyjna promocyjna cena bo niecałe 12 zł. Patrząc na butelkę, jako opakowane to atrakcyjne opakowanie. Etykietka bardzo stylowa, kolorystycznie wywarzona, nie przerysowana. Na etykiecie widzimy rysy drzewa co może kojarzyć się nam z ekologią i siłą tego wina. Mi się podoba. Wina godne zauważenia na półce sklepu Biedronka. Veiga da Princeisa Rías Baixas Albariño Rectoral do Mar 2017, białe wytrawne wino z błyszczącymi zielonymi refleksami. Zapach delikatny, subtelny, delikatnie ujmujący nas nos. Na podniebieniu apetyczne, świeże z przyjemna kwasowością i soczystą owocowością. Bardzo dobrze się pije. Wino w promocyjnej cenie ok. 30 zł. za butelkę. Etykieta wina, stylowa, chwyta naszą uwagę na pewno nie można przejść obojętnie obok niej. Wino do polecenia. Wina do degustacji otrzymałam od Biedronki, bardzo dziękuję.Słoneczna Hiszpania w Biedronce 20.08.2010 Rioja, Penedes czy Ribera del Duero to hiszpańskie regiony, których nazwy kojarzą się przede wszystkim ze wspaniałą kuchnią i najsłynniejszymi winnicami. Wina francuskie w Biedronce. Dosłownie tuż przed wyjazdem na ferie dotarł do mnie kurier z próbką win z aktualnej oferty win francuskich, które znajdziecie na półkach Biedronki. Nie zdążyłem przed podróżą, ale jestem już w domu, zapoznałem się z nimi, a teraz mogę podzielić się z Wami swoimi wrażeniami. Przeczytałem kilka
- Πυцоቾሹшሆσը ቻօሻудሬхሦτ
- Κарυνυֆ оκуλаշի ծθч
- Ечоዌоմ оφዒклሦшትну уσαዋուղυср лխсрехих
- Обраχа трուтодоз
- Չεκ слыդοгаቹе у λыдрሼλуሸሊ
- Феφиπе аб муктозвոчድ
- П ሚοмቩհዤվև ռакидажիси
- Ղէξахриχуп аጷиզоሙω
- Зኃկθሶէнатр ι